Podkład Lasting Performance od Max Factor to produkt, który gości na rynku już od wielu lat. Która z Pań nie miała z nim do czynienia, to na pewno o nim słyszała. Recenzję opieram na subiektywnym doznaniu.
Na początek dowiadujemy się, że podkład Lasting Performance to delikatny podkład o przedłużonym działaniu. Co to oznacza? Przede wszystkim, że dłużej utrzymuje się na skórze. Wydaje mi się, że patrząc na cenowych konkurentów, podkład przoduje i dość długo utrzymuje efekt krycia niedoskonałości, jak i zarówno wyrównuje koloryt skóry. Podkład zalecany jest do cery mieszanej i tłustej i według mojej opinii dobrze sobie radzi. Oczywiście szukając lepszego efektu, sięgamy do portfela głębiej i głębiej. Jednak ten podkład radzi sobie w codziennych obowiązkach i chyba nie ma aż takiej potrzeby tracić pieniądze na droższe kosmetyki.
Opakowanie i jego użytkowanie bardzo wygodne. Kształt, który wciśniemy w i tak zapełnioną kosmetyczkę, to duży atut produktu. Oczywiście opakowanie ewoluuje i mam nadzieję, że zachowa swoje opływowe kształty.
Podkład fajnie kryje, nie jest drogi. Jedyną rzeczą o której trzeba pamiętać, to że nawet najlepszy podkład nie równa się umiejętności jego nakładania. Jeżeli nie potrafimy dobrać odpowiedniego odcienia i do tego niezbyt fortunnie go nałożymy, to zepsujemy efekt, który oferuje nam produkt. Zatem mamy trzy podstawowe wyjścia: wrodzony talent (ale nad tym nie panujemy), dokształcimy się odpowiednio albo udamy się do profesjonalnej kosmetyczki.